Powiedz czemu

Usycham, gdy nie ma Cię
Tracę, gdy nie mam Cię
Znikam, gdy nie ma Cię
Bez Ciebie, nie ma mnie
Bez Ciebie, w życiu tylko tkwię
Bez Ciebie, umieram w każdym śnie
Usycham, gdy nie ma Cię
Tracę, gdy nie mam Cię
Znikam

Powiedz… (powiedz)
Powiedz mi jak mam na imię
Nie pamiętam, kogo winię
Dlaczego… bezbronnie ginę
Kto zburzył moją krainę
Czy przyszłam… tu… tylko na chwilę
Czy kiedyś czuć będę milej
Otacza… woń… rośliny nadgniłej
Nie odchodź, jeszcze nie dopiłeś
Dotknij tak dawno tu nie byłeś
Choć co dzień się śniłeś
Obok siadałeś i tkwiłeś
A potem piłeś i wreszcie się zmyłeś
Odszedłeś…

Usycham, gdy nie ma Cię
Bez Ciebie, nie ma mnie
Znikam, gdy nie ma Cię
Bez Ciebie, w życiu tylko tkwię
Znikam

Bawiłeś się kiedyś włosami
przeplatałeś je między palcami
Dłoniami zręcznie budowałeś
to co lśniło między nami
Silnymi rękami kruszyłeś
na drodze kolejne skały
Myślami delikatnie oplatałeś
by serca nie spały
Czułeś i czuć chciałeś
Zbyt wiele mnie miałeś
By chcieć wciąż wytwale
Przedawkowałeś… przedawkowałeś…

Usycham, gdy nie ma Cię
Tracę, gdy nie mam Cię
Znikam, gdy nie ma Cię
Bez Ciebie, nie ma mnie
Bez Ciebie, w życiu tylko tkwię
Bez Ciebie, umieram w każdym śnie
Usycham, gdy nie ma Cię
Tracę, gdy nie mam Cię
Znikam

Słuchając: Omah Lay – Soso
[Nieidealnie można śpiewać]

Dodaj komentarz