Marazm
Blisko, bliżej, najbliżej
Ciepło, cieplej, najcieplej
Rany powoli swe liżę
Bo wiem, że to wkrótce ucieknie
Bezszelestnie spadam
Już dno stopą badam
Bezpiecznie, bezpieczniej, najbezpieczniej
Grzesznie, grzeszniej, najgrzeszniej
Dotykając prawdy odwiecznej
Używam obrony koniecznej
Ostatnie chwile rozkładam
I na nie w bezruchu upadam
Czule, czulej, najczulej
Starannie, staranniej, najstaranniej
Wspomnienia kolejne tulę
Bo jutro każde przepadnie
Umysł w marazm popada
Serca wygasła tyrada
Słuchając: Kamil Bednarek ft. Igor Herbut – Spragniony
Dodaj komentarz