Nocne spotkanie

Zamknięte oczy wtulone w poduszkę
Po dosyć długim dniu
Widzą przed sobą tylko Twój uśmiech
Który kołysze do snu

W dłoni skrawek wspomnienia zamknięty
Ulatniający się ostatni dżul ciepła
Dając na zmianę sobie prezenty
By chwila w niebyt nie uciekła

Zmęczeniem targane ciała centymetry
Pieszczone pamiętnym słowem
Dzielone przez niedopowiedzeń kilometry
Pragnące jedności na nocną drogę

Dodaj komentarz