Płonie tu światło
Płonie tu światło, choć żarówka przepalona
Mogę tu zasnąć, choć złem otoczona
Gdy wstaję jasno, choć na zewnątrz szaro
Wśród myśli ciasno, z emocji je wyprano
Półki pełne książek, kilogramy wiedzy
Koniec z końcem wiążę, by wiedzieć jak przeżyć
Drogą pewnie dążę i chcę każdemu wierzyć
Potem słowa drążę, by się z nimi zmierzyć
Płonie tu światło, niosą je koło mnie
Pachnie jak ciasto, smakuje wybornie
Jak wieczorne miasto, myśli nieprzytomne
Pod spodem kolczasto wśród milionów wspomnień
Dodaj komentarz