Przemykam

Przemykam skrajem błękitnego nieba
Zbiegam po kolorze tęczy
Na wiatr wiosenny dawno się nie gniewam
Spadochron z dmuchawca doręczy
W miejsce odległe, lecz dobrze znane
Ukryte wśród blasku księżyca
Gdzie czeka to co dawno zapisane
By tworzyć wciąż nowe przeżycia

Płynę przez kroplę porannej rosy
Zaraz za promieniem słońca
W fiolecie tonę, lecz to tylko wrzosy
I myśl coraz bardziej gorąca
Bo jestem w miejscu dalekim, lecz bliskim
Leśny mnie zapach spowija
I chociaż myślałam przed chwilą o wszystkim
Ten stan bardzo szybko mi mija

Brodzę przez pierwsze kwiaty rzepaku
Woń, barwa – budzą do wspomnień
I myślę wtedy o pewnym chłopaku
Bo go nie sposób zapomnieć
Tak to już jest, że w sercu zostaje
Myśl o kimś kto wiele znaczył
Niektóre historie plecie los jak z bajek
Bo dawno ich koniec zobaczył

Dodaj komentarz