Gubię się
Łatwo się gubię w milionach myśli
Na szarych ulicach pełnych ludzi
Gdy wkoło nawet nie mój wyścig
Gdy mówisz mi, że mnie lubisz
Nie umiem znaleźć drogi, gdy upadam
Gdy mapę mi dajesz zbyt szybko
Wtedy rymów w głowie sama nie składam
Same chcą być moją wszywką
Przepadam, gdy zbyt długo patrzysz w moje oczy
Gdy nie panuję nad życiem
Spojrzenie deszczem smutek mój znów moczy
Najłatwiej reagować krzykiem
Myślisz, że łatwo będzie mnie zrozumieć
Że ludzi znasz tak wielu wkoło
Lecz mnie ogarnąć ja sama umiem
Więc nie jest tu aż tak wesoło
Myslał, że zlapie mnie chłopak z przeszłości
Że mnie otuli błogością
Jednak odleciał z inną pograć w kości
Gdy dostał mą złożonością
Boję się ludzi wypełnionych gniewem
W tej sali są duzi czy mali?
Choć jestem gdzieś w środku to nadal nie wiem
Wybacz, wciąż patrzę z oddali
Chrupię migdały samotnymi wieczorami
Herbatę piję zieloną
Sama wciąż walczę z moimi myślami
Nie wołam raczej o pomoc
Dodaj komentarz