Pewność siebie

Idą aleją w parku obok siebie,
czy trzymają się za rękę tego nie wiem
Czy jest ciepło, zimno, może wieje?
On się lekko chwieje, ona ma rumieniec
On od niechcenia mówi: co u Ciebie
Jej uśmiech odbija się nawet niebie
On myśli że może za granicę wyjedzie
Ale najpierw da jej rozkaz: Zdejmuj wszystko jestem pewien
Że się nie rozstaniemy w gniewie
Choć już więcej twojego numeru nie wygrzebię

Potem się zaczyna, jednym ruchem zrzuca ubranie
On ma w głowie: to nie ta sama dziewczyna
Mialem ją w dzisiejszym planie ale nie na kochanie
Ona ciałem się owija, on już nie wie co i gdzie
Sytuacja się zmienia, szala przelała się
Zimna dłonią dotyka, tam gdzie on bardzo chce
On czuje dreszcz, ona gryzie, on już nie wie gdzie jest
Ona myśli: jednak to ja złapałam Cię
On zadzwonil, ale ona gdzieś indziej z kimś innym bawi się

Dodaj komentarz