Rosa
Poranna rosa
osadza się na Twoich rzęsach i moich włosach
Świt słońca
odbija się w Twoich oczach, bez końca
Chłód ziemi
Odpoczywając na wiosennej trawie jeszcze czujemy
Delikatny wiatr
Odkrywa uśmiech, który rozkwita obok Ciebie jak polny kwiat
Pszczoły bzyczą
Skóra przy skórze – nasze usta milczą
Zapach łąki
Wewnątrz ciała chemia wzbudza liczne fikołki
To ta chwila
Serca i umysłu bramy rozchyla
Słuchając: Sanah, Ania Dąbrowska – Baczyński (Pisz do mnie)
Dodaj komentarz