Namiętność
Otwieram okno by czuć chłodny wiatr
Odczuwam i słyszę w powiewie nasz świat
I chcę byś mnie zabrał stąd jak najdalej
Chcę byś dał mi dłoń a nie jeden palec
Byś gładził mą skórę codziennie, wytrwale
Zrezygnuj z innych zajęć, dziś nie masz ich w planie
Dotknij mnie tak czule, jakby pierwszy raz
Jakbyś chciał mi oddać wszystko to co masz
Jakbyś z dna tej studni ostatnią kroplę brał
Jakby nie dzielił nas żal, jakby to był ostatni strzał
Potem już nie masz naboi, nie będę się bronić
Poczuj pot na skroni, spływa wąską strużką
Nie potrzebne łóżko, niepotrzebne słowa,
Jestem już gotowa, z wyczuciem poprowadź
A gdy zajdzie słońce, przyjdź by karmić się gorącem, jak lawin tysiące
Osuwam się, palę, karmiona tym żarem
Codziennie, wytrwale, na nowo odkrywaj
Nie zbywaj, zdobywaj, nie ukrywaj,
Że czujesz to samo, znów jest mi zbyt mało
Inspiracja: Ariana Grande – God is a woman
Dodaj komentarz