Batyskaf

Ile to już lat
Chodzimy tą samą plażą
Minął czasu szmat
Gdy emocje tu się ważą
Na każdym ziarenku znak
Nasze wzloty i upadki
Morze szumem swym
Oddaje dźwiek izolatki
W której każde z nas
Postanowiło zamieszkać
Nie potrzeba nam
Zapachu bryzy i powietrza
Nie nadymaj się
Jak rozdymka tygrysia
Czy ja kłamię dziś?
Los na włosku nie raz wisiał
Cisza!

Polujesz na słowa jak
rekin tropiący ofiary
W głowie myśli brak
Nalej małą kroplę wiary
Na dnie oceanu wrak
Może jest tam jeszcze trotyl
Zabrałeś na smutek lek
chociaż daj mi jeden dotyk
Jestesmy jak meduzy
Przeźroczysci i parzący
Chociaż lęk mi towarzyszy
To się przecież tak nie skończy
W atramencie osmiornicy – utońmy chociaż raz
Może to nam zamaże – niezbyt udany swiat

(Sonar 1)
Cisza…
(Sonar 2)

Zbyt wiele minęło samotych chwil
Zbyt wiele osobno przepłyniętych mil
Zbyt wiele minęło
Zbyt wiele osobno

Schodzimy na dno,
zeby jeszcze poczuc to
Zanurzamy się w głąb,
zeby ocalić nasz dom
W batyskafie są
tylko te dwa miejsca
Nie weźmiesz więcej nic
Bo nie starczy nam powietrza
Jesteśmy tylko Ty i ja
Kiedy tak ostatnio było
Wspólnej chwili smak
Zawsze coś burzyło
Czemu każde z nas
Patrzy teraz w inna stronę
Czemu mówisz pas
Lubisz patrzeć jak ja tonę?

Mogę nacisnąć guzik
jesli chcesz to zginę pierwsza
Ale chociaż spróbujmy
Obok siebie się tu przespać
Będziemy blisko tak
Jakby miłość była wieczna
Niżej nie zejdziemy już
Teraz dno to nas określa
W góre spójrz i czuj
Że jeszcze chcesz tam pomieszkać
Czy w Tobie jest płomień
Może chociaż jedna kropla
Czy wszystko skończone
Może uda się nam spotkac
Wyprawy trudem okupione
Jakbym jeździła na wrotkach
Przecież wiesz, że nie umiem

(Sonar 1)
Cisza…
(Sonar 2)

Zbyt wiele minęło naszych chwil
Zbyt wiele osobno przepłyniętych mil
Zbyt wiele minęło
Zbyt wiele osobno

Schodzimy na dno,
zeby jeszcze poczuc to
Zanurzamy się w głąb,
zeby ocalić nasz dom
W batyskafie są
tylko te dwa miejsca
Nie weźmiesz więcej nic
Bo nie starczy nam powietrza
Jesteśmy tylko Ty i ja
Kiedy tak ostatnio było
Wspólnej chwili smak
Zawsze coś burzyło
Czemu każde z nas
Patrzy teraz w inna stronę
Czemu mówisz pas
Lubisz patrzeć jak ja tonę?

Zbyt wiele minęło
Zbyt wiele osobno
Zbyt wiele minęło
Zbyt wiele osobno
Zbyt wiele

Pisane pod bit: V.I.P.N – Wasted

Dodaj komentarz