Głos

Otulona dzisiaj Tobą
Wychodzę z ciała i staje obok
Chcę nas obserwować
Widoku z boku zawsze będzie mi brakować

Idziemy za rękę
Wtulam palce w dłoni wnękę
Gdy czuje skórę tak ciepłą
Trzymam Cię jeszcze mocniej, by to ciepło nie uciekło

Całujesz mnie w usta
Delikatny jak jedwabna chusta
Z zawadiackim uśmiechem oszusta
Chciałabym by pocałunek nigdy nie ustał
Idealnie trafiasz w moje gusta

Łapiesz mnie ukradkiem za którąś część ciała
Nieważne, za którą to zawsze zadziała
Odpalaj moje działa, uciecha niemała
Choćbym ukryć gdzieś to chciała

Mówisz do mnie wiele, Ty lubisz pogadać
A ja lubię leżeć obok i słowa te zjadać
Słuchać Twego głosu, będąc obok naga
Filtruje co trzeba mój wewnętrzny radar
Co się dalej dzieje opowiadać nie wypada

Inspiracja: Dawid Podsiadlo – Bela
17.01.21
/wspomnij na siedząco Elmo, który się cieszy, że nas widzi/

Dodaj komentarz