Fale
(…) Na tę scenę zbliżenie teleobiektywu
Wartko, żwawo jak rzeka, nie czekam
(…) Łączą dwa bieguny
Uzależnieni jak ćpuny
On ją czule tuli
Ona znika w jego koszuli
(…) Odnaleźć się w tym co jest, a nie było wczoraj
Nie łamać się i światło nieść, już pora
Napiszę tekst po zmroku stawiając milion kroków
Napiszę wiersz, który powstaje idąc nocą w amoku…
Spokój jest w Tobie, w Twoim uśmiechu
Bezpieczeństwo w objęciach zaklęte od wieków
Beztroska w ich umysłach, małych, nieświadomych…
(…) Miękka i gładka jak kosmetyczna watka
Jak bawełna nim spotka ją na krośnie tkaczka…
(…) Pięć minut do północy dzień był długi dobrze wiesz
I choć nie był on stracony to nie powstał dzisiaj wiersz…
Czasem go widzisz, gdy idziesz ulicą
Może być Twój lub kogoś bliskiego
Pojawia się nagle, nie wszyscy go widzą
Chyba najpiękniejszy jest jednak obcego…
(…) Kropla wpada do strumienia tu płynie nieśpiecznie
Zamienią się w rzekę – wiesz, że to konieczne…