Spojrzenie

Kiedyś patrzyłeś na mnie inaczej
Tak jakbyś czekał, aż to zobaczę
Nie spuszczałeś wzroku, miałeś tę odwagę
By bezczelnie pozwolić sobie na przesadę

Potem patrzyłeś bym utonęła
W objęciach blisko, uczuć poemat
Pisany emocją, przeplatany momentami
Czas wszystko wygasza, także to co między nami

Nadal gdy patrzysz czuje się wyjątkowa
Jakby ktoś perłę na dnie oceanu schował
I choć próbował wyłowić ją wiele razy
Z oddali migocze, czekając czy coś się wydarzy

Dodaj komentarz