Wygodny kąt
Wieczorem siadam z dobrą muzą
Obok tego fotela, którego nie mam
Nie tęsknię do niego miłością dużą
Ale kiedyś go kupię – to nie ściema
Będę tam pisała czułe teksty
Oglądała dla dziewczyn filmy
Nie staną się one czymś lepszym
A fotel nie będzie mobilny
Ustawiony na swoim miejscu
Duży, wygodny, tylko w nim utonąć
W tym obok schodów przejściu
Pomoże rzadziej mi płonąć
Czasem brak mi zacisznej przestrzeni
Czekam aż cokolwiek się zmieni
Aż przetrwanie zamienię na trwanie
Aż bieg spacerem się stanie
Aż fotel zasłoni od zadań losu
Spotkam wtedy spokój wyrwana z chaosu
Dodaj komentarz