Chmura
Lecę wysoko, lecę przed siebie
Bo nie mam Ciebie, nie mam tu Ciebie…
Pośpiesznie wyszłam i nie zamknęłam drzwi,
Żeby ich trzaskiem Cię nie obudzić (…)
Czasem zastanawiam się, jak to się dzieje,
Że myśląc o Tobie wewnątrz się śmieję…
(…) Niespodziewanie mijają kolejne dni
Niespodziewanie głaszcząc czule – przypominasz o tym mi
Pakuję zręcznie walizki by jutro wrócić do domu
Zapominam kłótnie i bitwy, nie chcąc ich wypominać nikomu
Na dnie układam rzeczy – ubrania tak od niechcenia
Na górze delikatnie umieszczam te najważniejsze wspomnienia…