Wieczorne myśli

Powietrzem napełniam płuca
Oddycham pełnie, głęboko
Nic ciszy nie zakłóca
Świat zamknął jedno oko

Nie pytasz jak się czuje
Nie jest to widać ważne
W chwilach tych nie rozumiem
Przez moment wtedy marznę

Z muzyką z telefonu
Piszę w skupieniu tekst
Pomaga ciepło domu
Tu wena lepszą jest

W samotności będąc
Łapie ulatujące wspomnienia
Które z dnia na dzień bledną
Nieczuła jest na nie Ziemia

Na podłodze rozbita szklanka
Pobudza umysł mój
Jestem niczym szamanka
Tylko mam inny strój
Może przegrałam w szrankach
Jednak to ja buduję mur
Wybuchowa mieszanka
Oplata wokół siebie sznur

Słuchając: DaBaby – Rockstar

Dodaj komentarz