Odległość
To nie jest ta chwila
To nie jest ten czas
On moment zabija
On gasi iskrę w nas
Tańczy przed Tobą,
beztrosko patrząc w oczy
Chcesz być tuż obok
Poczuć jak się droczy
Chcesz czuć ją sobą
I za nią wciąż kroczyć
Wtedy ruszasz głową
Moment był uroczy
Będę razem patrzeć
Gdy cicho przywołasz
Biegiem, sprintem, marszem
Odległość pokonam
Iskrą na parkiecie
Ogniem każdej nocy
Przy takim facecie
Nie zabraknie jej mocy
Przy takiej kobiecie
Nie szukasz pomocy
Startujesz w rakiecie
Moment nie zamroczy
To nie jest ten moment
To nie jest ten klub
Wszystko porzucone
Może wróci znów
Słuchając: Stormzy – Own It
Dodaj komentarz