Płaczę, gdy hamuję

Płaczę, gdy hamuję i zwalniam świadomie pedał
Smutek krwiobieg stopuje, upadam jak Dedal
Płaczę, bo los żartując zajmuje mój przedział
Kiedy tu wsiadałam, on gdzieś indziej siedział

Płaczę w nierówności przy ocenie powierzchowności
Gdy to co na zewnątrz, blokuje moje kości
Płaczę, gdy nie rozumiesz, że nie jesteś sam
Inni też istnieją prowadząc emocji kram

Płaczę, gdy jestem sama, choć wokół mam tłum
Wyciągam przed siebie dłoń, lecz blokuje ją szum
Płaczę gdy wierzę w Ciebie, ale Ty nie wierzysz we mnie
Płaczę, bo moje życie wygląda teraz ciemniej

Dodaj komentarz