Bezkres

Gdy leżę na trawie otoczona rosą
Mogłabym tą łąkę stopą gładzić bosą
Wędrować przez proso, kiedy się zieleni
Podążać za osą, co się w słońcu mieni

Gdy leżę na wodzie słysząc tylko szum
Mogłabym ukoić dźwiękiem fali ból
Przemierzać gęsty tłum, głośniejszy niż morze
Przepływać przez muł jak dmuchany jednorożec

Gdy leżę na piasku w bezkresie ziarenek
Mogłabym zbudować z nich odrębną Ziemię
Otaczać ramieniem chwile ciężkiej pracy
Dźwigać wciąż kamienie by efekt zobaczyć

Gdy leżę wieczorem w pachnącej pościeli
Nie chcę by sąsiedzi myśli me słyszeli
Choćby nawet chcieli mnie trochę zrozumieć
Nie będą umieli mym pragnieniom ulec

Słuchając: The Offspring – Pay the Man

Dodaj komentarz