Inaczej
Kiedyś wierzyłam, że warto zaczekać
Na magiczne sploty zdarzeń
Na tego jednego, jedynego człowieka
Dopełnienie wszystkich wrażeń…
Kiedyś wierzyłam w rycerzy
Lecz wszyscy wymarli
Nie trwoniłam pacierzy
Więc szeregi opuszczenia zwarli
Kiedyś wierzyłam w miłość
Taką jak z obrazka
Lecz życia zawiłość
I realizm mnie zastał
Kiedyś wierzyłam w szczerość
Prawdę a nie chamstwo
Autentyzmu w niej zero
Często kończona przez wątroby marskość
Kiedyś wierzyłam w dżentelmenów
Za feminizmem się schowali
O przepuszczeniu w drzwiach nie mów
Każdy pierwszy wyjdzie z sali
Kiedyś wierzyłam w oddanie
Do ostatniej kropli krwi
Lecz ostatni taniec
Tylko ze mnie drwi
Kiedyś wierzyłam, że łatwo zapomnieć
Po prostu wykonać inny gest
Wszystko tak spływało po mnie
Jednak już wiem, że tak nie jest
Słuchając: Amy Allen – Couldn’t forget you
Dodaj komentarz