Mówisz za dużo
Kiedy mówisz prawdę
Czuję, że daleko nie zajdę
Bo w wyrazach widzę znajdę
A nie coś co czegokolwiek jest warte
Jeżeli kłamstwem karmisz
A ja zagryzam wargi
To wiedz, że już to martwi
Ma zbyt kolorowe barwy
Gdy mówisz szczerze
Nie zawsze Ci wierzę
Szczególnie w aferze
Gdy wychodzi zwierzę
Jeżeli to fałszywa nuta
Nie wchodź tu lepiej w butach
Wolę kwaśnego grejpfruta
Niż cukier na Debiutach
Kiedy nic nie mówisz
Sam się wolisz zgubić
Mi samotniej tu być
Niż Tobie tam, bo to lubisz
Jeżeli mówisz zbyt dużo
To często cisza przed burzą
Cyganki z dłoni mi wróżą
Bym pomyślała nad moją podróżą
Dodaj komentarz