Niepełna nisza
Zakończę ten rok
Nie myśląc o sobie
Cofnę się o krok
Bałagan sprzątnę w głowie
Bo chociaż myślałam
Że czas szybciej pobiegł
To już tak nie działa
Wolny życia obieg
Nie wycisza cisza
Niespokojny spokój
Wciąż niepełna nisza
Samotność po zmroku
Nowy przyjdzie czas
Może gdzieś nadzieja
Może rzuci Mars
Nam inne spojrzenia
Może coś zrozumiem
Może lżejsza ziemia
Sprawi że pofrunę
Drogą do spełnienia
Fisz – Kręte drogi
Dodaj komentarz