Nieco inaczej (o smutku)

Patrzę w niebo nieco inaczej
Nieco inaczej stawiam kroki
Stawiam kroki ostrożne raczej
Ostrożne raczej na przyszłość widoki

Otumaniona patrzę na ruchomy płomień
Ruchomy płomień woła wspomnienia
Woła wspomnienia tęsknoty goniec
Tęsknoty goniec przecina marzenia

W kieszeni nie mam zupełnie nic
Zupełnie nic nie zostało w dłoni
Nie została w dłoni nawet ciepła nić
Nawet ciepła nić braku nie przegoni

Tak wiele łez choć wokół spokój
Choć wokół spokój tak wiele krzyku
Tak wiele krzyku nie odgania mroku
Nie odgania mroku światło w mym świeczniku

Dodaj komentarz