Piękne istoty
Gdzieś się zgubmy
Gdzieś polećmy
Gdzieś to zróbmy
Choćbym schował się w ciemności
Ukrył myśli
Ty nad ranem będziesz tu
(x2)
Gdzieś odejdźmy
Gdzieś się przejdźmy
Gdzieś wyjedźmy
Choć od uczuć smutne skronie
We mnie z rana będziesz zawsze tylko Ty
Serce pękło
To uciekło
Zimne piekło
Choć od uczuć smutne skronie
We mnie z rana będziesz zawsze tylko Ty
Czasem w życiu bywa tak
Choćbyś chciał to nie wiesz jak
Choć obchodzę dziś nasz wrak
Puszczam wkoło ten sam track
Daj mi choćby mały znak
Że to warte było strat
Że nie przepadł czasu szmat
Że to dalej jest Nasz świat
Gdzieś odejdźmy
Gdzieś się przejdźmy
Gdzieś wyjedźmy
Choć od uczuć smutne skronie
We mnie z rana będziesz zawsze tylko Ty
Serce pękło
To uciekło
Zimne piekło
Choć od uczuć smutne skronie
We mnie z rana będziesz zawsze tylko Ty
(x2)
Tak piękne istoty zwyczajnie nie spadają z nieba, rozumiesz?
Z nieba…
Rozumiesz?
Ich obecność świat ogrzewa, wiesz?
Ogrzewa, wiesz?
To jest pełna wartość
A nie marność
Nie zaszłość
Czysta jakość
W każdy dzień podążasz z blaskiem
Choć na twarzy widzę maskę
Wkoło Ciebie wiecznie jaśniej
Moje światło jakby gaśnie
Gdzie jesteśmy mów wyraźniej
To pobudza wyobraźnię
Może sobie to wyjaśnię
Co się stało – zanim zasnę
Zanim stracę wszystko z dłoni
Nie chcę myśleć, że to po nic
Nie chcę tego wiecznie gonić
Chciałbym Ciebie znów móc chronić
Z mrozu serce me odszronić
W smutku nie kryć moich skroni
Nie używać słów jak broni
Niech znów zazdrość czują oni
Gdzieś odejdźmy
Gdzieś się przejdźmy
Gdzieś wyjedźmy
Choć od uczuć smutne skronie
We mnie z rana będziesz zawsze tylko Ty
Serce pękło
To uciekło
Zimne piekło
Choć od uczuć smutne skronie
We mnie z rana będziesz zawsze tylko Ty
(x2)
Tak piękne istoty zwyczajnie nie spadają z nieba, rozumiesz?
Z nieba…
Rozumiesz?
Ich obecność świat ogrzewa, wiesz?
Ogrzewa, wiesz?
Mówią oni: 'Będzie dobrze’
A ja patrzę na ten pogrzeb
’Musisz postępować mądrzej’
Kiedy wreszcie do nich dotrze
Że ja nie chce wcale słuchać
Wciąż Twój głos szepcze do ucha
I na kark ciepłem swym dmucha
Nie dam Ciebie im zagłuszać
Tylko Ty umiesz poruszać
To co w sobie mam
Tak piękne istoty zwyczajnie nie spadają z nieba, rozumiesz?
Z nieba…
Rozumiesz?
Ich obecność świat ogrzewa, wiesz?
Ogrzewa, wiesz?
Gdzieś się zgubmy
Gdzieś polećmy
Gdzieś to zróbmy
Choćbym schował się w ciemności
Ukrył myśli
Ty nad ranem będziesz tu
Gdzieś odejdźmy
Gdzieś się przejdźmy
Gdzieś wyjedźmy
Choć od uczuć smutne skronie
We mnie z rana będziesz zawsze tylko Ty
Serce pękło
To uciekło
Zimne piekło
Choć od uczuć smutne skronie
We mnie z rana będziesz zawsze tylko Ty
Inspiracja: Kanye West – Back to me
[część tekstu pisana pod bit]
Dodaj komentarz