Deszcz
Odchodzi – tak szybko się oddala
W podłodze – została po nim szpara
Nie szkodzi – to była głównie para
Po drodze – co zbędne się wywala…
Odchodzi – tak szybko się oddala
W podłodze – została po nim szpara
Nie szkodzi – to była głównie para
Po drodze – co zbędne się wywala…
Płonie tu światło, choć żarówka przepalona
Mogę tu zasnąć, choć złem otoczona…
Szum w uszach
znakiem końca dnia
Nie porusza
Już nawet myśl ta,
Że wyruszam
Tam, gdzie cisza trwa…
Jadę do domu na święta
Podążam znanymi drogami
Nadal z nich wiele pamiętam
Chociaż mieszkam w oddali…
(…) Płonąć moim ogniem
Choć trawi wiele spraw
I odejść jest wygodniej
Lecz Cię nie dręczy strach…
(…) Nie każdy ma odwagę i nie każdy chce
Lecz wiedz, że nigdy nie zapomnisz mnie
(…) Piszę co dzień wciąż teksty choć nie zawsze mam temat
Życie w kolorach tęczy to nie zawsze poemat…