Chaos
Idę – idziesz
Biegnę – biegniesz
Czy potrzebnie?
Niepotrzebnie…
Obowiązek obowiązkiem obiecanym sobie
Ale co z tego, gdy inne myśli mam w głowie…
Czy światło w tunelu to zawsze pociąg
Czy iść do celu zawsze trudniej boso
Czy bycie blisko świadczy o bliskości
Czy długa rozmowa jest podwaliną trwałości…
Spójrz na mnie tymi co kiedyś oczami
Choć już się tak jak wtedy nie znamy…
(…) Przecież i tak kręci się Ziemia
A mój żaden tekst nic nie zmienia
Brązowa niczym kostka słodkiej czekolady
Zielona w kolorze nadzieji i świeżej trawy…
Czuję, że chcesz dopełnić moje braki
Jak puzzle, jak w kluczu lecące ptaki…
Na górskiej drodze naszpikowanej zakrętami
Sprawdzam czy się dobrze znamy…