(…) W te motyle w brzuchu
Które iść nie dają
Ciągle brzęczą w uchu
Kolorową zgrają (…)

Lepsza samotność
Niż bliskość łączona z ranami
Stagnacja niż przewrotność
Która oczy mami…

(…) Niech umysł odpocznie
Niech oczy patrzą w dal
Zbuduje mą stocznię
By płynąć wśród mych fal

Pali się horyzont
Pali się ziemia
Potykam się ją gryząc
Choć już jej dawno nie ma…

(…) Czystości w pralce
Szuka czyjś umysł – nie mój
W codziennej walce
Czasem po prostu stój

(…) Także tu
W kolejnym na Ziemi dniu
Został uśmiech do snu
Na prześcieradle z lnu

Pstryk
Zapala się, wznieca
Roznieca, biała świeca…

Odpuszczam sentymenty
Wartości bez wartości
Hołdują momenty
Pozornej radości…

(…) Wśród codziennego znoju
Szukam spokoju