Niespodziewana Walentynka
Znaleziona w pracy – dziś dba o mój wieczór 🙂
Nie ma to jak dostać kwiatki i to fioletowe – czego chcieć więcej 🙂
…w porannym mrozie, a potem biegnę na mrugającym zielonym – zatrzymana nagłym piskiem opon auta kolegi z pracy 🙂 (przecież ja nie biegam…
Chociaż jest w nim coś magicznego