Wątły
Wątły kwiat
Złamany przez zbyt silny wiatr…
(…) Zasypiam spokojnie sama
Otula treść biel poduszki
Pęka tworzona rama
Wyrzucam jej drobne okruszki
(…) Gdy dawno jest jak wczoraj
A jutro jest jak dziś
Gdy wnętrze otacza kora
Wtedy umysł swój ścisz
(…) Przymykam oczy, gdy jestem zużyta
Gdy życie opiera się tylko na zgrzytach
Gdy chwila upada bezradnie zniszczona
Chcę po prostu zniknąć czernią zaślepiona…
(…) Spokój – czas na wieczorne myśli
Po zmroku – mój umysł sam się oczyścił
W toku – biernych rozważań zanikam
Ton kroków – przestrzeń przenika…
(…) Piszę to w nocy, cierpliwie składam
Słowo po słowie by nie wyszedł banał
Prawdą nasaczam każdy z wyrazów
Zbędne litery odrzucam od razu…
(…) Przekaż mi swój ból
Wezmę też każda ranę
Nawet jak rozrzucisz na nią sól
Z trudnością, ale wstanę…