Inna
(…) Inne realia i inne sny
Inne didaskalia do kolejnych dni
Gdy zamykam oczy czuję, zapach morza i ten wiatr
W tłumie, na gorącym piasku – pachniał nasz inaczej świat…
Szukając odpowiedniej chwili
Pędząc za dogodnym momentem
Czy czas się czasem nie pomyli
Pchany życiowym pędem…
Jeden krok dalej by doznać więcej
Jeszcze wytrwałej niech bije serce
Czuć się wspaniale tam gdzie twe miejsce
Spokój w dnia szale nic więcej nie chcesz…
Myślę, że mam – wtedy ucieka
Myślę, że znam – przez palce przecieka
Myślę, że chcę – nie warte wysiłku
Myślę, że wiem – potrzeba posiłków…
Wszystko ważniejsze, tu nic – nieważne
Zwykle cenniejsze potrzeby doraźne…
Zimno tu dziś
Pora roku chłodna
Chciałam z Tobą gdzieś iść
Lecz zanadto zmokłam…
Kiedy przychodzi wiosna radosna
Zima jej szybko nie chce rozpoznać
Wtedy na oścież otwieram okna
By obecna chwila nie była ulotna…